Freelancer informatyk świetnie sobie żyje. Nie są zmuszani zakładać niekomfortowych garniturów. Nie muszą wstawać rano i stać w korkach. Pracując jako wolny informatyk samodzielnie narzucają sobie godziny zaczęcia i zakończenia pracy. Można siedzieć bez spodni przed komputerem, nie zwracając uwagi na żadne konwenanse. Nikt nie kontroluje, nie rządzi. Nieśmiali oczywiście doceniają brak interakcji z obcymi ludźmi. Wszystko wydaje się bardzo fajne. Nie ma haczyka? Jakie minusy zauważają informatycy pracujący jako freelancerzy?